Naszym partnerem od wielu lat jest MIX TAXI Szczecin. Najbardziej niezwykła korporacja taksówek w regionie. Nie wierzycie? To patrzcie na to. Pozbieraliśmy wybrane opowieści z udziałem naszych sympatyków. Po ich przeczytaniu od razu nabierzecie ochoty na podróż po mieście.
„Pamiętam to jak dziś, a było to wczoraj. Na zewnątrz padał deszcz, a ja nie miałem czapki. Zamówiłem MIX TAXI. Wsiadłem do środka i nagle przestało padać. To znaczy padało wszędzie wokół, ale nie w środku pojazdu. To było niesamowite” – wspomina Henryk lat 48, emerytowany górnik od zawsze mieszkający w Szczecinie.
„Kiedyś jechałem na imprezę. Prestiżowe miejsce, gdzie wstęp mają tylko pełnoletnie osoby. Niestety zapomniałem pieniędzy, ale wstydziłem się przyznać w trakcie trasy. Bałem się, że za karę zostanę wywieziony do lasu. Na szczęście jechałem MIX TAXI. Kierowca nie tylko nie wziął ode mnie pieniędzy, których nie miałem. Ale także pożyczył dychę. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że chwilę później na tej samej imprezie, ten sam kierowca polewał mi drinki, a także zamówił piosenkę u DJ’a. Jak widać MIX TAXI dba nie tylko o podróż w samochodzie, ale także poza nim.” – Sebastian (l. 19), weteran gimnazjum.
„Było ciepłe lato. Miasto wyjątkowo zakorkowane, a ja spieszyłam się do salonu kosmetycznego na paznokietki. Na nieszczęście nagle spadł śnieg. Zakorkowane miasto zamieniło się w białe zakorkowane miasto, a ulice pokryły się lodem. Kierowcy nie byli przygotowani na taką zmianę warunków atmosferycznych. Na szczęście jechałam MIX TAXI, który na czerwonym świetle szybko zmienił opony na zimowe i dojechaliśmy na czas.” – Paulina (l. 34), pracownica salonu kosmetycznego.
„Graliśmy mecz w Wołczkowie. Przegrywaliśmy 0:1, a w końcówce spotkania zawodnicy WB nie mieli już sił biegać. Wtedy na boisko wjechało MIX TAXI. Kierowca wysiadł, powiedział: „Jedziemy z nimi!”. No i pojechaliśmy. Zyskaliśmy delikatną przewagę. Dużo łatwiej rywalizuje się z przeciwnikiem, który jest zmuszony biegać za taksówką, kiedy ty wygodnie rozsiadasz się w fotelu. Nie mieli szans. Skończyło się 1:1 dla nas.” – Marcin (l. 33), trener bez uprawnień.
„Ta historia nie dotyczyła bezpośrednio mnie, bo nie znam niemieckiego. Ale opowiadał mi jeden Hans, który wraz ze swoją Helgą odwiedził Szczecin. W centrum miasta złapali taksówkę i powiedzieli, że chcą jechać nad morze. Mieli szczęście, że trafili na Mix Taxi. Nie dość, że w ciągu pięciu minut zorganizowano plażę na Wałach Chrobrego, to jeszcze mieli specjalnie wydzielone miejsce z parawanem. A przecież to były godziny szczytu, czas kiedy najwięcej plażowiczów leży do góry brzuchami tuż przy Trasie Zamkowej” – Jurgen (lat 40) syn Hansa.
„Nie pamiętam już co to był za dzień, ale chyba brałem ślub. O godzinie 18 miałem stawić się w kościele. Dzień wcześniej miałem kawalerskie i trochę zaspałem. Równo o 18:05 zadzwoniłem po taksówkę. Kochanka powiedziała mi, żebym skorzystał z usług MIX TAXI. MIX TAXI? – pomyślałem, a co mi szkodzi. Taki dzień zdarza się raz w życiu. Nie żałowałem. W kościele pojawiłem się przed czasem. Co ciekawe, kierowca okazał się księdzem.” – Daniel (lat 26) tuż przed rozwodem.
„To było pod koniec 2021 roku. Inflacja była jeszcze wtedy na poziomie 7%. Obliczyłem, że kurs w wybrane miejsce wyniesie 20 złotych. Dojechaliśmy, a kierowca mówi, że płacę dyszkę. Dlaczego tak mało? – Proszę, pana tak szybko jechałem, że wyprzedziliśmy inflację – usłyszałem” – Mateusz (lat 53) były premier.
„Nigdy nie zapomnę kiedy podróż w MIX TAXI zmieniła moje życie. Ubrana w nowiuśkie Mukluki wracałam z randki. Totalny przypał. Ani Piotrek z którym była umówiona, ani Rafał z którym wracałam nie spełnili moich oczekiwań. I kiedy już myślałam, że zostane starą panną z mojego szlochu wyrwał mnie taksówkarz MIX TAXI. „Proszę pani zapomniała pani torebki”. No tak, moje łzy przesłoniły mi rzeczywistość. Dziękuję – odparłam mojemu wybawcy.
Odeszłam kilka kroków, kiedy taksówkarz znów podjechał, uchylił szybę i rzekł: „Zgubiła pani także godność”.
Te słowa dały mi do zrozumienia, że można żyć bez torebki, można żyć bez godności, ale bez MIX TAXI nie ma życia. – Barbara (lat 36) jej twarz można znaleźć na bilboardach, lubi wstawiać wykrzykniki w internecie.
Jak widzicie, to wszystko prawda. Jeśli ktoś z Was ma wspomnienia związane z podróżą MIX TAXI, zachęcamy do dzielenia się nimi. My jedziemy na tym samym wózku już kilka lat i liczymy, że ta jazda dowiezie nas do celu.
Opłata startowa 4,95
Cena za kilometr 2,70
Pierwszy kilometr gratis
www.mixtaxi.szczecin.pl