Radio Erewań: Słuchacze pytają. Czy to prawda, że za oknem ćwierkają ptaszki z powodu wiosny? Tak, to prawda. Tylko nie za oknem, ale w monitorze komputera. Nie z powodu wiosny, tylko rundy wiosennej. I nie ptaszki ćwierkają, a B-klasowi fanatacy przeżywają powrót do gry swoich ulubionych zespołów.

14. kolejka B-klasy już za nami. Mieliśmy w niej sporo niespodzianek. Przegrał lider, przegrał wicelider, a trzeci i czwarty zespół podzielili się ze sobą punktami. Trzy remisy w siedmiu spotkaniach i średnia prawie czterech bramek na mecz. No i fajnie!

W starciu drużyn z prawobrzeża przeciw goleniowskim ekipom pogrom 10:0. Najpierw Kasta 5:0 pokonała Leśnik Kliniska, a następnie Vielgovia w identycznym rozmiarze rozbiła nieuczciwy zespół 5:0.

Ciekawie było w Tanowie, to znaczy w Policach. Tanowia przegrywała ze Zniczem 0:1. W 82′ minucie po bramce z rzutu karnego mieliśmy wyrównanie. I kiedy wydawało się, że jest po wszystkim, Znicz wcisnął na 2:1. Gratulacje!

W derbach okolic Gryfina, Odrzanka Radziszewo nie utrzymała prowadzenia 2:0, co oznacza punkcik dla Grotu Gardno.

W ostatnich minutach zwycięstwo wypuścili Czarni Szczecin, remisując ze Zrywem Kołbaskowo 1:1. A my? Remis z Zootechnikiem Kołbacz. Był to ciekawy mecz w którym walki było znacznie więcej niż podczas gal fejm mma, czy na przystanku podczas wsiadania do tramwaju po niedzielnej mszy.

14. kolejka B-klasy.

Aquila Szczecin – Chemik II Police 4:2
Tanowia Tanowo – Znicz Niedźwiedź 1:2
Wołczkowo-Bezrzecze – Zootechnik Kołbacz 1:1
Zryw Kołbaskowo – Czarni 44 Szczecin 1:1
Odrzanka Radziszewo – Grot Gardno 2:2
Leśnik Kliniska – Kasta Szczecin-Majowe 0:5
nieuczciwy zespół – Vielgovia Szczecin 0:5