Udana inauguracja turnieju. Po dwóch trafieniach Michała Koby i jednym Adama Gorząda wygrywamy z Brygadą ZGR 3:0.
Musimy zmienić plan. Drugi mecz miał być o wszystko, a tutaj fartowna wygrana i „wszystko” jeszcze jest możliwe.

Śmierdzi serią. W drugim meczu jesteśmy lepsi o jedną bramkę z Auto Naprawa Tycjan. Trzy punkty zapewnił Michał „jeden na jeden” Tucholski.
„Widzieliście!? Ograłem go jak dzieciaka” – zachwyca się nasz skrzydłowy.
„Bo to był dzieciak” – odpowiedział mu zespół.

Trzeci mecz w turnieju. Rywale wciąż nie wiedzą że nie umiemy grać w hali. Remisujemy 1:1 z Fanatyczne Dąbie. Punkcik zapewnia nam Mateusz „będę na czas” Rzuchowski. Który pierwszym kontaktem, punktualnie zdobywa brameczkę. Przed nami 90 minut przerwy i ostatni mecz grupowy.

Bez bramek w naszym ostatnim meczu fazy grupowej, przeciw Przyjaciołom Czarnych.
Co za rasizm. Dlaczego nie ma Przyjaciół Białych?
To oznacza, że wychodzimy z pierwszego miejsca i czeka nas walka o medale. Przed nami dwa ostatnie mecze.

Finał jest nasz! W starciu z Czarnymi Szczecin, pierwszej minucie było już 2:0. Skończylo się na pięciu bramkach różnicy.
Strzelali Haratskievich, Rzuchowski, a jak Tucholski wróci na chatę, to powie „trzy strzeliłem”.
Pozostał ostatni mecz. Jaki będzie kolor?

Ale fart! Wygraliśmy turniej.
W finale zagraliśmy z niepokonanym w poprzednich pięciu spotkaniach Mango Team. Gole Saszki i Michała Koby przypieczętowały końcowy triumf (2:0).
We wszystkich sześciu spotkaniach straciliśmy tylko jedną bramkę. Duża w tym zasługa Dawida Polańskiego, nasz rozgrywający strzegł dzisiaj bramki (i był w tym zdecydowanie najlepszy) a dał się pokonać tylko po asyście kolegi z zespołu.
MVP turnieju został wybrany Aliaksandr Haratskievich.
Do domu wracamy z dobrym humorem, pucharem i trzema piłkami w formie nagrody organizatora.
Zwycięski skład:
Dominik Dynkowski, Jakub Dziuk, Adam Gorząd, Michał Koba, Michał Kopacz, Dawid Polański, Mateusz Rzuchowski, Michał Tucholski, Bartosz Kwiecień (trener mentalny), Marcin Dworzyński (pierwszy trener).
Miłej niedzieli sportowe świry.