Skrót meczu ze Zrywem Kołbaskowo znajdziecie w komentarzu.

Chwyćmy się za dłonie i gibajmy w rytm melodii:

„Czy wapna, czy Gliny, czy ładnej dziewczyny…”

To był brzydki mecz, z okropnymi elementami i grany w jeszcze brzydszym stylu. Ale… wygrany mecz.
Rozpoczynając spotkanie bez ośmiu podstawowych zawodników, sprawiliśmy sensację i wylagowaliśmy Zryw Kołbaskowo, zamurowując zwycięstwo 1:0.
Bramkę na wagę zwycięstwa zdobyła nasza dziesiątka -- Glyn. Brawo Patryk. Umiesz w piłkę.
Zryw -- WB 0:1 (0:1)
Kiedy coś wydaje się niemożliwe, powiedz o tym Wołczkowiakom. Przyjdą i to zrobią.
Gratulacje dla zespołu. Mnóstwo serca i charakteru wylało się dzisiaj z naszej szatni.